środa, 20 listopada 2013

Rozdział 4


Blondyna biegła przed siebie nie zwracając uwagi na nic. Biegła teraz przez park. W pewnym momencie się zatrzymała i usiadła na ławce. Wszystkie wspomnienia wróciły. Nastolatka zaczeła lekko płakać.
- Kim... Co się stało?- zapytała Grace siadając obok przyjaciółki.
- Nie Grace... Nic się nie stało...- odpowiedziała dziewczyna. Wiedziała jednak że jej przyjaciółka jest uparta i tak łatwo nie odpóści. Miała jednak nadzieje że tym razem uda jej się zataić prawde.
-Przestań Kim przecież widze że coś się stało.
-Nic się nie stało Grace... Naprawde.
- Kim nie kłam!! Mów co się stało i to już!- dziewczyna nie dawała za wygraną.
-No dobrze...- nastolatka w końcu uległa. Nie maiła siły się sprzeczać. Wiedziała że Grace i tak się dowie co się stało. -Bo chodzi o to że....- w pewnym momencie się zacieła. Znowu zaczeła lekko płakać.
- Kim... nie płacz...- mówiła łagodnym głosem jednocześnie przytulając przyjaciółke do siebie.- Bedzie dobrze. Zobaczysz.
W tym momencie Grace dostała SMSa.
- Mam nadziej...- westchneła blondynka.- Jestem zmęczona... Może pójdziemy do mnie?- zaproponowała spoglądając na lekko zdziwioną przyjaciółke czytającą SMSa.
- Co...? A... dobrze.- odparła zdezorientowana Grace.
- O co chodzi?
-  O nic.- próbowała uniknąć odpowiedzi.
- Okeeej- odparłą blondynka i ruszyły w strone domu dziewczyny.
- Aha... jak przyjdziemy do ciebie to mi wszystko opowiesz.- zakomunikowała  Grace po 5 minutach ciszy.
- Musze...?- zapytała z nadzieją w głosie dziewczyna.
- Tak- odparła krótko nastolatka szeroko się uśmiechając.
Po 25 minutach dotarly do domu blondynki.
-Idz na gore ja zaraz przyjde.
-Ok.... ktore drzwi?
- Drugie po lewej. Aha chcesz cos do picia?
- Oki... Wode jesli mozna.
Grace poszla na gore a Kimberly poszla do kuchni po cos do picia.
W pewnym momencie do domu wszedl wsciekly Brett.
- Gdzie ty bylas??!!- zapytal sie swojej dziewczyny z wyrzutami.
- W toalecie- odpowiedziala bez emocji.- A teraz przepraszam ale ide na gore do Grace- powiedziala wymijajac chlopaka i spiesznie pognala na gore do pokoju.
Zastala tam swoja przyjaciolke rozmawiajaca  kims przez telefon.
- Co?? Naprwde??- uslyszala glos Grace.
-....- niestety nie slyszala z kim rozmawia. Postanowila nie wchodzic do pokoju i podsluchac o czym rozmawiaja. Stenela pod drzwiami i lekko je uchylila. Niestety one zaskzypialy.
- Musze konczyc zadzwonie pozniej pa.- powiedziala Grace szybko sie rozlanczajac.- Ladnie to tak podsluchiwac??
-Co? Ja wccale nie podsluchiwalam.-powiedzila piskliwym glosem blondynka.
'SERIO KIM?? SERIO??' pomyslala.
-Yhhymm... Ta jasne.
- No dobra przyznaje sie.-poddala sie- A o czym i z KIM rozmawialas?
- Nie warzne. Powidz lepiej co sie stalo ze siedzialas w parku i plakalas.- powiedziala ale jakos tak dziwnie, jakby o wszystkim wiedziala.
- Dobrze... chodzi o to ze...- niedokonczyla bo ktos wszedl do pokoju....
***************************************************************
Czesc!! Jak myslicie kto wszedl do pokoju??
Rozdzial  krotki i przepraszam za to. Dodany wczesniej ale nie mialam za bardzo czasu zeby pisac. Mam duzo nauki i wgl. Dodaje wczesniej bo w czwartek nie dam rady bo do pozna mnie w domu nie bedzie. W piatek kolezanki do mnie przychodza i bedziey ogladac horrory a w weekend nie dala bym rady bo mam duzo spaw na glowie. Ale nie bede was zanudzac.
Nastepny bedzie dluzszy i lepszy bo ten wyszedl glupi. Dodam w nastepnym tygodniu w piatek abo sobote.
Pozdrawiam wszystich czytelnikow!!!! Poczatkujaca... Nikola. :***
                  ♥♥♥

10 komentarzy:

  1. Nw... Może Brett?
    Super! Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na bank to był Brett -.-
    Ale mam nadzieję, że Jack xD
    Zawsze można mieć nadzieję, nie?
    Cudowny <3
    Kocham i czekam na nn ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział cudowny, wcale nie wyszedł głupi ;) Jak na początek idzie ci świetnie :D Zobaczysz, pózniej się rozkręcisz i bedzie tylko lepiej :* Gratuluję rozdziału :) Czyżby Grace wiedziała o całym zajściu w kinie ? Jestem bardzo ciekawa, dlatego tez z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział twój, jak o za równo Patty ;) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Laski macie świetnego bloga ;)
    Super rozdział :D
    Mi się zdaje, że do Grace dzwonił Jerry ale nw xd
    Denerwuje mnie Brett, taki głupek :D
    Nie mogę doczekać się nast rozdziału!
    Zapraszam do mnie w wolnej chwili xd
    http://w-ciszy-nocy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny rozdział czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  6. Do pokoju wszedł Brett? Jak ja nie lubię gościa -.-
    Rozdział jest BOSKI <333
    Kocham i czekam na nn:****

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały ! ♥
    Czekam na kolejny ! <3
    Kochana ! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ps. zapraszam na bloga mojego i Stokroki. Pierwszy rozdział już jest ! http://kick-our-different-love-story.blogspot.com/2013/11/rozdzia-1.html

      Usuń
  8. Napisz nowy plisss bo pomyśle że o nim zapomniałaś
    Cami

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny <3
    To pewnie był Brett :D
    Już wyobrażam sobie jego minę :D
    Może zerwie z Kim i będzie o jednego debila mniej?
    Kocham i czekam na nn ♥

    OdpowiedzUsuń